sobota, 21 czerwca 2014

#8 Polityka prorodzinna i Flądra, czyli jak Kasia znalazła się nad morzem

Najdrożsi Czytelnicy!
Dzisiaj będziecie mieli do czynienia z (kolejnym) opkiem muzycznym. Tym razem swą obecnością zaszczycą nas chłopcy z Il Divo. Już za chwilę zostaniecie wessani do świata pełnego hiszpańskiego temperamentu, dramatycznych zwrotów akcji, strzelanin, pościgów, a nawet gwałtów i pedofilii. Dowiecie się, co powinien robić prawdziwy kochający mężczyzna chcący uratować ukochaną z rąk porywaczy, a także jak zachowuje się najprawdziwszy szpieg i jak działają związki zawodowe.
Dodatkowo czeka na Was świeża, cieplutka, sprowadzona prosto ze sklepu muzyka alternatywna.
Miłego czytania! :)

(Analiza ze specjalną dedykacją dla Queen, która nam to opko zaproponowała.)

Zanalizowali: Buras, Opuncja i T-72 oraz częściowo KociePorno.

Analizowane "dzieło" znajdziecie tutaj

[Ostrzeżenie: w opku nowe postacie z listy bohaterów pojawiają się zupełnie bez przedstawienia, dlatego najlepiej wracać co jakiś czas do spisu, który kochana aŁtoreczka na blogu zamieściła. Oto on:]

Bohaterowie

Imię  :Carlos
Spacja przed dwukropkiem? Kto cię uczył pisać, aŁtoreczko?
Nazwisko :Marin 
Przydomek  :Carlito
Narodowość : Hiszpan
Nienienie, kochana. Narodowość może być hiszpańska, holenderska, szwedzka, australijska i/lub każda inna, ale na pewno nie "Hiszpan". #szkołaciociKociePorno
Urodził się: 13.10.1968 - Rüsselsheim,Niemcy - dorastał w Mörfelden-Walldorf (Hesja) i w Madrycie
Oczy: piwne
Włosy: ciemne, faliste
Wzrost: 178
Cechy szczególne: szeroki uśmiech, "bohaterska" postawa, charakterystyczna jak każdy szanujący się roztwór chemiczny fryzura
Głos: baryton
Rodzeństwo: siostra
Czyżby "jakaś tam jest, ale na potrzeby opka olejemy ją, niepotrzebnie w ogóle o niej wspominając"?
Języki: hiszpański, angielski,niemiecki, włoski - podstawy ,polski -podstawa
 Czy jak z polskiego zna podstawę a z włoskiego podstawy, to to znacz, że włoski zna lepiej czy jak?
Hobby: sport, kobiety:) 
Feministki puaczo.

Imię  :Kasia
Nazwisko : Rosenberg
Fałszywe  dane:  Elizabeth   Gutiere ,  Amanda   Roberts
Podoba mi się to sformułowanie. "Fałszywe dane". W pytkę Zbysia, jak w jakimś Jamesie Bondzie!
 Przydomek  : Ruda
Narodowość : Polka
Urodził (on? Czyżby kolejne opko, w którym nie wiemy, jakiej płci są nasi boCHaterowie?) się: 02.09.1991- Sieraków  ,w Polsce.  (on, on!) dorastał w Miłostowie w Polsce
Btw: wyczuwam alter ego Ałtorki.
Oczy: zielone ,  brązowe   lub fioletowe (soczewki)
Włosy: rude faliste ,Czarne   , blond
Tak naraz?
Może ma pasemka?
Na gifie nie ma...
Wzrost: 171
Cechy szczególne: blada  cera , szczera (cera szczera?),  kolczyk  na w jezyku  (jeżyku?).
Głos: --- .Nie   śpiewa  .
To, że nie śpiewa, nie oznacza, że nie ma wcale głosu.
Chyba że to opkowa wersja "Les Miserables"; wtedy to rzeczywiście może mieć sens.
["Les Miserables" to musical, w którym nikt nie mówi, ale wszyscy śpiewają cały czas - przyp. Opuncji]
Rodzeństwo: brat  Edward
Języki: angielski,niemiecki- podstawy ,polski
E-e-e! Języki wymieniamy w kolejności od ojczystego, a potem zgodnie z umiejętnościami - od najwyższych. #szkołaciociKociePorno
Hobby: jeździectwo ,grafika.
Na 100% alter ego. Grafika pewnie blogaskowa ("Nagłówki za dwadzieścia komci!") (AŁtorka rzeczywiście ma blogaska z grafiką...), a jeździectwo niespełnioną pasją z dzieciństwa.
  
Imię : Ania
Nazwisko : Fląrodczak
Przydomek : Aniusia ,Flądra(przez Kasię zjedzona)
Co ciekawe *delikatny spoiler* Kasia ani razu nie użyła słowa "Flądra" w odniesieniu do Ani. *koniec spoilera*
Narodowość : Polka
Urodził (on znów?) się: 12.09.1993- Sieraków , Polska .dorastał (znów!) w Sierakowie w Polsce
Zmarła   w  2014   roku przez   postrzelenie  .
Zmarła i wciąż występuje w opku? A może to spoiler jakiś?
Oczy: brązowe
Włosy: czarne proste
Na gifie są "faliste", ale chyba faliste włosy są tylko dla dobrych boChaterów, a wszyscy źli muszą mieć proste. Czuję się teraz bardzo evil. 
Taaaaaak! Ja mam "faliste". Bwahahaha.
Wzrost: 171
Cechy szczególne:opalona cera , nieszczera, sztuczny biust
Czy tylko ja uważam "cechy szczególne" za coś, co widać na pierwszy rzut oka? Nie wiem, jak chcesz zobaczyć na pierwszy rzut oka nieszczerość lub sztuczny biust. Swoją drogą, to całkiem zabawne, że aŁtorecza daje złym postaciom same najgorsze rzeczy - w tym sztuczny biust, który jest przecież okropny i cechuje tylko "tych złych".
Em, opalona to może być skóra. A cera ewentualnie ciemna... no i "nieszczera".
Głos: --- .Nie śpiewa .
Rodzeństwo: brak
Jak każda typowa zUa, rozpieszczona bohaterka-jedynaczka.
Języki: angielski,,francuski , niemiecki ,polski, suahili, węgierski i chiński tradycyjny
Hobby: uwodzenie facetów ,zniszczenie Kasi
"Mam dziś trochę czasu wolnego, więc zniszczę Kasię", pomyślała Ania. "Czego by tu użyć tym razem? Nóż? Trucizna? A może pistolecik? Hmmmm..."

Giń, szmato!
Imię : David
Nazwisko : Miller
Przydomek : Dave
Narodowość : Amerykanin
Urodził się: ur. 14 kwietnia 1973 roku w San Diego, wychowywany był w Littleton, w stanie Kolorado
Oczy: szaro - niebieskie w prążki
Włosy: ciemny blond
Wzrost: 193 cm
Chciałabym tylko zauważyć, że poprzednie postacie nie mają podanego wzrostu w centymetrach, tylko kompletnie bez żadnych jednostek. Gdyby to była kartkówka z fizyki, odjęłabym ci już całe trzy punkty, aŁtoreczko!
Cechy szczególne: wzrost, sumienność, kolczyk w uchu, śmiech,
Sumienność? Ups!
Głos: tenor - z najwyższym rejestrem w Il Divo
Rodzeństwo: dwie siostry
Języki: angielski, japoński - podstawy, włoski - podstawy
Hobby: Star Wars, Playstation games, Monty Python (łooooooooo!)
Rodzina: maj 2009 - oficjalnie ogłoszone zaręczyny z Joy Sarah Kabanuck ( z zespołu "Trzy Gracje"), ślub - 9. 08. 2009
Instrument: pianino,
Hobby: gry komputerowe, Japonia - kultura, język itd... sushi, herbata, trzęsienia ziemi, tsunami

Imię : Sébastien
Nazwisko: Izambard
Przydomki,zdrobnienia: Seb, Sebby
Narodowość : Francuz
Urodził się: 7.03.1973 - Paryż
Oczy: szaro/zielone
Szarozielone albo szaro-zielone... Chyba że to jakiś nowy ship?
Włosy: ciemne
Wzrost: 183 cm
Cechy szczególne: pasjonat, pełen energii, o lekko łobuzerskim wyglądzie, wrażliwy
To nie są cechy szczególne, tylko streszczony opis postaci, for fuck's sake!
Głos: autodydakta (Czemu autoreczka, zamiast pochwalić się jakim głosem dysponuje jej bohater, powiadomiła nas, że jest on samoukiem? Chyba, że to jego głos jest samoukiem..)  - - pełni role vox populi w Il Divo "...Sébastien ma naturalną technikę ..." (David)
Rodzeństwo: jedynak
Logika - you're doing it wrong, Ałtorko.
Języki: francuski, angielski, włoski i hiszpański- podstawy
Rodzina: żona Renee Murphy i bliżnięta - Luca i Rose (20.03.2008),Jude (5.20.2011)
Imiona : Urs Toni
Nazwisko: Bühler
Przydomki,zdrobnienia: Ursy,
Narodowość : Szwajcar
Urodził się: 19.07.1971 - Willisau , kanton Lucerna
Oczy: zielon - brązowe
Włosy: ciemne, kręcone:)  Czyżby był wyjątkowo dobrym bohaterem?
Wzrost: 178 cm
Cechy szczególne: długie włosy, mruganie obojgiem oczu:),
 Ej, czujecie to? Facet potrafi mrugać OBOJGIEM OCZU! Wow. Zazdro. Są na to jakieś kursy?
jowialny śmiech:), spokój, opanowanie ("..jestem
cichy/spokojny...jestem nudny..":))
Jestem zagubiona w tym opisie...:)
Głos: tenor przechodzący w baryton...
Rodzeństwo: brat i trzy siostry
Języki: schwyzertüütsch (dialekt alemański języka niemieckiego), holenderski, angielski, francuski,
niemiecki, hiszpański i włoski - podstawy
Jeszcze tego więcej! Co to jest, opko o lingwistach???
Rodzina: Urs nie ogłosił komunikatu
Hę? Jakiego komunikatu?
Każdy szanujący się boCHater musi przecież ogłosić komunikat o rodzinie.
Hobby: motocykle Harley, Goldwing, ! ogrodnictwo, gitara...
Imiona :Magdalena
Nazwisko: Borsukiewicz
Przydomki,zdrobnienia: Magda.
W tym momencie, jak mniemam, Ałtoreczce kończą się pomysły na postaci, więc wystarczy zdjątko i dane personalne. Może to i lepiej.

Imiona :Sara 
Nazwisko: Borsukiewicz
Przydomki,zdrobnienia: Saruś
 .
Imię:Edward
Nazwisko: Rosenberg
Rodzeństwo:siostra  Kasia  Rosenberg 
znaki szczególne  : blizna  na za uchem  lewym  i  na   prawym  policzku zakrywana specjalnym  podkładem.

Poboczne postaci 
Pani  Gutiere
Matka   trojga   dzieci   w tym dwóch synów    ,zaopiekowała się  Kate   widząc   w
niej dobrą   osobę   opiekuje się   nią   podczas ciąży   .Razem z nią   wyjechała z  Polski   ,gdy zabito jej córkę   łudząco podobną   do  Kate   .
Kate? Mam rozumieć, że chodzi o naszą polską, swojską Kasieńkę?

Robert  Gutiere
najstarszy syn   pani Gutiere   traktuje   Kate   jak drugą siostrę broni ją   przed synem sołtysa   znanego kobieciarza   z  ,którą   jego siostra ma   już  3 córki.

Stefan  Gutiere
Najmłodszy z   braci   bardzo   lubi  Kate   on   również   wyjechał z   matką   i dziewczyną   .
Podsumowując - Kate to bardzo szczęśliwa i wychuchana Merysójka.

Prolog

  Rudowłosa  niechętnie   się   zbudziła   przeciągając się   jak kot  tak była to Kasia Rosenberg blada  córka    lekarki  i architekta    najstarsza   ale   najbardziej  pokrzywdzona   przez los ,a to dla tego  iż   w   młodszy od  niej   o 4 lata   brat   Edward   wieku   siedmiu lat   ciężko poparzył sobie twarz o co obwiniał   siostrę   ,a  prawda   była   taka     iż wcześniej   groził   jej   nożem   i podczas   szarpaniny   Katarzyna  go niechcący odepchnęła (A wcale nie miała zamiaru! Chciała żeby ją zranił.)  prost  na   kredens na   którym stał   dzbanek   z   gorącą   kawą   .
Nie wiem, jak dla Was, ale mnie to on się wydaje bardziej pokrzywdzony przez los. Chyba że bycie obwinionym o coś, co się bez wątpienia zrobiło, jest gorsze niż poparzona twarz, ale ja z dwojga złego wolałabym być na miejscu Kasi.
Swoją drogą - nóż? Dlaczego siedmiolatek groził starszej siostrze nożem? Co ona mu takiego zrobiła?
Ę, Kasieńska oczywiście że musi być najbardziej pokrzywdzona - w końcu jest Merysójką.

[Ze względów estetycznych i przeciwzgonowych w dalszej części analizy spacje przed znakami interpunkcyjnymi będą usuwane, tak samo jak wszystkie inne nadprogramowe spacje.]

Teraz kiedy każdy w mieście o tym wiedział dziewczyna nie miała szans u chłopców, a nawet obcych chłopaków
Czyżby nasza biedna boCHaterka miała na czole napisane "Słusznie oskarżona o oszpecenie brata, przez co ten musi używać specjalnego podkładu na twarzy"? Jeśli nie - dlaczego nie miała szans u obcych chłopaków?
"Chłopców, a nawet obcych chłopaków"... czy jest na sali antropolog? 

Matka dziewczyny zniechęcała dość szybko dlatego w 21 urodziny matka dziewczyny ogłosiła iż po wakacjach dziewczyna wstępuje do klasztoru. 
Bo wiecie - jeśli nie znajdziecie sobie faceta do dwudziestego pierwszego roku życia, musicie iść do klasztoru. Kogo obchodzą studia lub praca? Klasztor przynajmniej rozwiązuje wszelkie problemy sercowe i zapobiega ciąży.

Tym razem komentarzem do sytuacji uraczył nas 9gag.com.

Kasia milczała, ale nie jej ciocia, która stwierdziła iż tak się nie da żyć. Po czym stwierdziła iż jeśli jednak da się tak żyć to zabierze Kasię na wakacje życia.
No pewnie, niech się dziewczyna wyszaleje zanim zamkną ją na trzy spusty w klasztorze i każą modlić sześćdziesiąt sześć razy dziennie. Ale przynajmniej nie będzie musiała golić nóg!

Następnego ranka zabrała już Edwarda i Kasię do Sopotu, tam wedle zapewnień Cioci dziewczyna miała się przygotować aby pod koniec wakacji iść do zakonu, ale tak naprawdę ciocia panowała aby znaleźć Kasi męża i uratować ją przed zakonem oraz zmusić do powiedzenia matce iż ma prace i to aż trzy to znaczy, że pracuje jako pilot śmigłowca medycznego w Sankt Johann im Pongau, detektyw w Nowym Jorku i Treserka orek w Miami. 
Jestem niezmiernie ciekawa, jak połączy te trzy prace. Roztroi się?
Z tego opka wynika, że zakon jest gorszy od więzienia w Guantanamo.

Trzy dobrze płatne prace i teraz miała to zaprzepaści dla Zakonu tymczasem do Sopotu przyjechały nieznośnie rywalki Kasi oraz Il Divo, ciocia oczywiście zakupiła bilety na koncert
(priorytety, wiadomo), ale wychodząc z samochodu, Kasia już wpadła na Carlosa Marin baryton z Il Divo 
Tró low jest tak oczywista, że nawet nie trzeba o niej pisać. Swoją drogą, w tym momencie opka Kasiunia ma dwadzieścia jeden lat, a jej future-boyfriend o DWADZIEŚCIA TRZY więcej, czyli czterdzieści cztery.

Iii tam, taki age gap to jeszcze nic takiego...
-Good afternoon, Mr. Marin -powiedziała, gdy Hiszpan podniósł jej torbę, ale niestety za Kasią pojawił się Edward jej cień, zabójca radości jej  więc Kasia nawet nie uśmiechnęła się i poszła dalej, a nim ciocia przyszła Edward zdążył własnej siostrze zdzielić tak iż miała siniec na oku
I ciociunia jego też wzięła na kasine wakacje życia? Przecież chyba wiedziała o jego agresywnych skłonnościach...
Jej. "Edward jej cień, zabójca radości jej". W tej dziewczynie kryje się poetka!
Kryje, ale za filarem w Pałacu Niedojrzałych Lub Małych Dzieci.

dlatego dziewczyna, gdy dowiedziała się o koncercie nie chciała iść.  
-Ciociu jak ja wyglądam on to zauważy. -oznajmiła zrozpaczona, przeglądając się w lustrze.  
-On to znaczy kto? -zapytała z uśmiechem na twarzy ciocia.  
-Carlos Marin wpadłam na niego, ale nie pogadaliśmy bo mój brat. -westchnęła.  
- O nie, nie pójdę na koncert, bo wpadłam na wokalistę jakiś czas temu, ale nie pogadaliśmy, bo przeszkodził nam mój brat, a teraz mam siniaka pod okiem i on to Z PEWNOŚCIĄ zauważy w tłumie, bo przecież jestem taka blada i szczera, i mam kolczyk na języku, mnie nie da się przegapić, a on to zauważy i pomyśli, że jestem w związku z agresywnym menelem i nie będzie chciał mnie przelecieć po koncercie! Taki koncert to tak naprawdę wcale nie koncert! Kto normalny chodzi na koncert dla muzyki? Tu chodzi o seks, jak zawsze! Ciociu, ratuj, nie chcę iść do klasztoru!

Wtedy ciocia wpadła na pomysł i wyjęła podkład i zaczęła " majsterkować " w końcu w 80 % udało się jej ukryć tynkiem albo gładziami gipsowymi, nie jestem pewna, dziury po poprzednim remoncie oraz siniec i zabrała siostrzenicę na koncert, gdzie jakimś cudem znalazły się w pierwszym rzędzie przy scenie i w końcu nadszedł ulubiony utwór dziewczyny " La vida sin amor ", a Carlos zamiast jej cioci, która się wycofała wyciągnął Rudowłosą i razem zatańczyli w rytmie muzyki.
Pewnie. Wyciągnął ją na scenę, bo wcześniej na niego wpadła i ją zapamiętał. Jasne. To taaaakie logiczne.

Niestety Ania też tam była na koncercie w tym samym rzędzie i wtargnęła na scenę
Ochroniarze jej nie zatrzymali, bo akurat mieli przerwę na dziwki i ciasteczka z marmoladą.
Do czego doprowadziły te związki zawodowe...


i wylała na twarz Rudej piwo w efekcie siniec był widoczny.  zażenowana opuściła scenę i uciekła w kierunku wyjścia, a następnie wbiegła do łazienki, gdzie wypłakała się do samego koncertu, następnie przyszła po nią ciocia pokierowana przez ochroniarza (Już wiemy czym zajmował się ochroniarz. Służył za przewodnika zagubionym ciociom), a następnie doprowadziła siostrzenicę do stanu używalności i kazała się jej nie poddawać, kiedy wyszły Kasia po raz drugi wpadła na Carlosa, który się do niej uśmiechnął.
Mimo sińca? Odważnie...
Ma jaja chłopak.


-Wyglądasz zjawiskowo, ale kto cię skrzywdził -powiedział po polsku ale z hiszpańskim akcentem.
-Pan! -zaniemówiła Kasia i uciekła, żeby Carlos nie skrzywdził jej raz jeszcze.
- Satanistko mała, Pan nie krzywdzi ludzi, bo ich kocha! - odparł.
-Mów mi Carlos, ale proszę powiedz mi kto cie skrzywdził. -powiedział spokojnie kładąc dłoń na jej ramieniu tak iż dziewczyna poczuła motylki w brzuchu. - Chciałbym połączyć z nim siły i skrzywdzić cię razem z nim, bo sam jestem za słaby.
-Mój brat, ale to moja wina to przez zemnie żadna go nie zechce. -oznajmiła, ale wtedy podeszła ciocia
Oj tak, bo znalezienie żony/męża to sens życia KAŻDEGO człowieka. Poza tym, dlaczego wszystkie aŁtoreczki uważają, że przy wyborze potencjalnego małżonka najważniejszą sprawą (czasem nawet jedyną, która się liczy) jest wygląd?


-To przesada Panie Marin Ed groził jej jako dziecko nożem, doszło do szarpaniny i ta ofiara losu wpadła na kredens z gorącą kawą i poparzyła twarz, ale Kasia się broniła. -oznajmiła rzeczowo ciocia podwijając rękaw na którym była blizna i odsłaniając bark.
To taki sposób na podryw, jak mniemam? Dlaczego ciotunia chce zabrać Kasieńce tró low?
A ten hiszpan oczywiście rozumie te wszystkie wyrażenia, jak "szarpanina", "ofiara losu" albo "przeze mnie",  w dodatku używane w sposób chaotyczny.

-Ciociu to moja wina i tylko moja. -speszona dziewczyna zasłoniła odkryte skrawki ciała.
Carlos milczał przez chwilę po czym rudowłosą objął i poprosił o taniec. Kasia nie odmówiła i zatańczyła z Carlosem
Przepraszam, ale muszę się wtrącić. Podobno Kasia była świeżo doprowadzona do stanu używalności, poza tym dopiero wyszła z toalety. Do czego tańczyli? Do muzyki z toalety? Do dźwięku ciszy? Do oklasków reszty rodziny?
ale była w szoku, kiedy ten ją pocałował w policzek co David skrzętnie nagrał, a Ciocia zrobiła im zdjęcie, po wszystkim Carlos wręczył Cioci numer telefonu bo chciał się spotkać z Rudą.
Ona ma dwadzieścia jeden lat? On ma o DWADZIEŚCIA TRZY więcej? Nie mógł dać numeru po prostu jej?
Ciocia musiała go najpierw zaakceptować!

Kasia zaszokowana wróciła do domu z ciocia to znaczy pokoju hotelowego (bogactwo), aby odpocząć po wieczorze wrażeń następnie zasnęła w sypialni nie śniąc o zakonie, ale o Carlosie. Rano zbudziła się wypoczęta pomodliła się i poszła po swój jedno częściowy strój, ale okazało się iż cioci wyrzuciła takowej jak i pozmieniała garderobę młodej Rosenberg. Nowe ciuchy były odważne i kuszące. Dziewczyna niechętnie je ubrała i zeszła na dół już od dołu panowie i chłopcy się do niej uśmiechali, a ona zawstydzona zeszła, ale brat nie oszczędzał jej słów krytyki, gdy ją ujrzał. Wyzywał ją od najgorszych dopóki nie przyszła kelnerka informując iż pani Rosenberg je z IL divo, dziewczyna więc wstała i poszła do pokoju, gdzie kiedy weszła Mężczyźni wstali i przywitali się, ale najromantyczniej Carlos obok, którego to usiadła.
-Dlaczego to robicie jestem fanką, ale pod koniec wakacji będę zakonnicą ?-oznajmiła czym zaszokowała nawet Urs.
Co?
-Ty zakonnicą wybacz, ale to kiepski pomysł zmarnujesz się -oznajmili równo Seba i Urs.
Jednomyślnie. Zupełnie jak w demokratycznych wyborach w Rosji.
-Zobacz ile facetów się obraca od kiedy nosisz te ubrania. -dodał David, a Carlos się znów uśmiechnął.
Teraz to jestem zła. Czy wszystkie aŁtoreczki uważają, że jedynym przeznaczeniem kobiety jest podobanie się mężczyznom? Czy naprawdę jedynym, co kobieta może robić w życiu, jest ubieranie się w "odważne i kuszące" ciuszki, by faceci patrzyli na nią z pożądaniem, a potem gwałcili (tak! Gwałt!) i brali ślub, bo pojawia się dziecko (ewentualnie zapominali o nich, jeśli aŁtoreczka chce dodać swemu "dziełu" trochę dramatyzmu)? Czy kobieta, która idzie do zakonu, a jest ładna, MARNUJE SIĘ? Co w niej się marnuje, przepraszam bardzo? Kształtne ciało? Możliwość ulżenia jednemu mężczyźnie więcej?


-To był wasz pomysł prawda. -powiedziała zażenowana dziewczyna
-Dokładnie Davida i twej cioci, ona chce dla ciebie dobrze, więc kupiła Ci ciuszki, w których wyglądasz jak dziwka. -odezwał się Carlos.
-Ale to nie wy jesteście winni za zniszczenie bratu życia. -odpowiedziała po czym wybiegła na plażę, ale nie za daleko, gdyż po chwili dobiegł do niej Carlos.
"Chcę od was uciec, bo zniszczyłam bratu życie, ale nie za daleko, żeby mój future-boyfriend mógł mnie dogonić i pocałować", pomyślała nasza boCHaterka.
Mam dość tego opka, a to dopiero prolog...
-Nie jesteś winna iż ten cymbał skończył jak skończył.-oznajmił i objął ją, a następnie pochylił się tak jak by miał ja pocałować, gdy nagle zjawiła się Ania z pistoletem w dłoni...
Jak dramatycznie...
Myślałem, że tak absurdalne sytuacje, jak pościg na plaży i pojawienie się uzbrojonej w pistolet innej dziewczyny przydarzają się tylko mi.
Myliłem się.  

Rozdział I

Kasia z Carlosem patrzyli na wymachującą pistoletem Anię nie wiedząc co się stanie za chwile. Żadne z nich niestety nie miało zdolności widzenia przyszłości. Choć Carlos pragnął zasłonić swoim ciałem Rudowłosą ona mu to mu uniemożliwiła z miłości.
Zastanawia mnie, kiedy ona się w nim zakochała. Wtedy, kiedy na nią wpadł? Tak robią normalne kobiety? Zakochują się na zabój w każdym, kto na nie wpadnie?
I tak się nawzajem przepychali, dezorientując tym samym biedną Anię i wywołując u niej oczopląs.
Pogo!

Tak taka była niestety prawda. 
-Aniu dlaczego nie pogadamy. -zapytała się (JĄ zapytała; pytanie się zaznacza znakiem zapytania, nie kropką) Ruda patrząc na Anię, wciąż przepychając się z Carlosem, z przerażeniem jakie było spowodowane tym morderczym wzrokiem rywalki.
Jestem ciekawa, dlaczego one w ogóle zostały rywalkami. Pokłóciły się na podwórku w wieku pięciu lat? Jedna ukradła drugiej chłopaka, kiedy były w gimnazjum?

-Ty kurwo nie powinnaś mieć nic to ja powinnam stać na scenie i tańczyć z Carlosem, a nie ty dziecko z przeterminowanej probówki. (Padłam. To chyba najlepsze wyzwisko z jakim w życiu się spotkałam!)-wykrzyczała, a następnie strzeliła, ale Carlos zasłonił Kasię i oberwał również mimo iż kula przeszła przez ramie mu na wylot i utkwiła w barku Rudowłosej. Zakochani padli na ziemię, a spod ciał ich zaczęła się sączyć krew. 
Ostatnie co Ruda zapamiętała to to iż Ania zepchnęła Carlosa z niej i próbowała go ocucić zgwałcić oraz pojawienie się Sandry i mężczyzny po czym utraciła przytomność.

....
Ruda ocknęła się pół naga w opuszczonej klinice psychiatrycznej (wiedziała to, bo na ścianie wisiała tabliczka z napisem "opuszczona klinika psychiatryczna", tak?) związana i zakajdankowana. Wokół było wiele dziwnych rzeczy, nagle uchyliły się drzwi i wszedł do nich ex chłopak Kasi.
A myślałam, że żaden chłopak jej nie chciał...


Rape Time!

-Adrio uratuj mnie, moja znajoma oszalała. -oznajmiła dziewczyna, nie zastanawiając się nad tym, co jej eks robi w opuszczonej klinice psychiatrycznej, ale wtedy obok Adrio pojawiła się Ania. Kasia zrozumiała wszystko bardzo dobrze.


-Co ty myślałaś mnie się nie zostawia szmato. -oznajmił Adrio po czym pocałował Anię i ruszył w stronę Kasi, którą po chwili rozkuł, aby następnie rzucić na łóżko. Ruda starała się bronić, ale to bardziej zaszkodziło bo wkurzony Adrio zbił ją i rozdarł bieliznę po czym polał lodowatą wodą, a następnie rzucił się na nią.
To wszystko na oczach swojej obecnej dziewczyny, Ani.
W filmach przyrodniczych czasami są sytuacje typu "Hej, jesteś młody, a ja nie, chodź przelecieć moją 20-letnią żonkę, a ja sobie popatrzę". Serio.

To co wtedy Kasia przeżyła nie zapowiadało gorszych rzeczy, ale te pocałunki, te ostre wejście jego członka zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, krew na udach, krzyki dziewczyny oraz bicie i poniżanie jej jednym słowem pierwszy gwałt.
"Jej pierwszy gwałt". To brzmi trochę tak jakby to jakieś święto było.

Po wszystkim młoda Rosenberg czuła się jak szmata, ale nadal myślała o Carlosie zastanawiała się jak się on ma. Tymczasem Carlos ocknął się dzięki Sarze, która klęczała spanikowana, to ona wezwała karetkę mimo iż rana muzyka nie była poważna.
"Postrzał? Poważny? Kula przeszła na wylot? Paaaaani, we Wietnamie to za takie rany dziękowaliśmy Wietnamcom! Koledze z oddziału urwało nogę. Siedem razy! I do niego karetka nie przyjechała, bo to było zbyt błache. A pani dzwoni po postrzale? W ramie? Skoro kula przeszła na wylot, to nie trzeba jej już wyciągać. Problem rozwiązany. Miłego dnia." - powiedzieli sanitariusze, gdy już przyjechali, po czym odkupili od Sary naszyjnik (naprawdę ładny) i wrócili do rozjezdni karetek.
Nie wzywa się karetek nadaremno.
-Gdzie Pani Rosenberg ?-Zapytał Carlos próbując wstać, ale nikt nie wiedział o kogo chodzi, a Sara milczała. Ratownicy jednak wezwali policję, która spisała zeznania Carlosa, nagle pojawił się Edward który, gdy usłyszał o porwaniu siostry rzucił się na Carlosa Marina z pięściami, ale po chwili ich rozdzielono.
-Ty. -warknął Edward i dodał. / to twoja wina. -oznajmił
-Martwię się o nią tak jak ty bo nie jest to byle jaka laska ma wyjątkową duszpę. -Wtedy przyszła reszta grupy i zabrała Carlosa, który oznajmił iż inna kobieta go tak nie przyciągnęła jak Rudowłosa Rosenberg i chce ją odszukać i przelecieć. Powiedział to wszystkim, żeby paparazzi zrobili mu zdjęcia i napisali o tym w każdej liczącej się gazecie. "Rozgłos dobrze zrobi nowej płycie", pomyślał z szatańskim uśmieszkiem wypełzającym na usta.
-Zostaw t policji Carlos uwierz mi. -powiedział spokojnie Sebastian, ale Carlos gwałtownie wstał, że Urs i David go chwycili.
*10 minut później*
- Panie komisarzu, ktoś zostawił t!
- Świetnie, mamy już jakieś ślady. Hmmm... Tak, to był Edward! Ze swoją lafiryndą, Anią! Mój węch mnie dziś rano nie oszukiwał, gdy czułem płonące jajka...
- Chłopaki możemy robić własne dochodzenie, ale tak aby nie wchodzić w drogę policji. -oznajmił David.
....
Rano Kasia została zbudzona zimnym prysznicem, a następnie dano jej skąpe jedzenie, po czym odcięto kosmyk włosów i zostawiono w zamknięciu na długie godziny
Kosmyk zostawiono w zamknięciu? Po co?
Pewnie chcieli, by przemyślał swoje wczorajsze, niedopuszczalne zachowanie.

wieczorem Adrio przyszedł znów wziąć ją siłą, ale Kasia leżała jak deska nie wzruszona jego poczynaniami. To czy brał ją, ostro czy jak w nią wszedł tym obleśnym penisem nie robiło dla mniej większego znaczenia bo myślała o Carlosie nawet nie jęczała tylko przymknęła oczy i ziewnęła, a wtedy Adrio wziął ją zaczął dusić, ale Ania wygarnęła mu iż ta wywłoka czyli Kasia ma być żywa

więc zniesmaczony ("nie można podduszać? Afefefe.") Adrio zszedł z swej ofiary i wyszedł z Anią, a tym czasem weszła Magda, która zaczęła okładać ją pięściami po ciele. Kasia po godzinie już zemdlała nie mając sił już nic mówić i tak trwało to kilka dni, dopóki Ania nie zauważyła zmian u Kasi iż ta trzyma się za brzuch więc kazała Sarze kupić test ciążowy, który wskazał iż Kasia jest w ciąży.
Przynajmniej ojcem tego dziecka nie jest Adrio-gwałciciel, bo w ciągu kilku dni żadne zmaiany nie zdążyłyby zajść przecież.
Co tu robiła Sara? Czy ona przypadkiem nie była przy Carlosie jakiś czas temu? Co się w ogóle dzieje w tym opku?

-Cholera co teraz bachor nam nie potrzebny. -oznajmiła Magda.
-Nie, ale za niego Carlos i Edward zrobią wszystko. Na razie idę do adrio zadowolić go. Jest najszczęśliwszy, kiedy robię mu kanapki z dżemem -oznajmiła Ania i wyszła. 
Sara spojrzała na Magdę, która wyszła zapalić.
W "więzieniu" Kasi były ogromne okna, przez które było dokładnie widać co dzieje się w innych pomieszczeniach, tudzież na dworze. 

Sara wtedy poszła do posiniaczonej Kasi i oddała jej swoje śniadanie.
-Spodziewasz się dziecka musisz jeść. -oznajmiła łamiącym się kłoseom blondynka.
Nie chcieli poddać jej aborcji? Im to powinno jak najbardziej odpowiadać - szaleni gwałciciele nie chcą wychowywać bachorów swoich ofiar. Poza tym, nie musieliby wtedy tak o nią dbać ani jej karmić.
Nie no, przecież aborcja jest nieetyczna. Nie są przecież potworami.

-Wiem przecież od 3 dni tyje, a Adrio gwałcił mnie, ale błagam powiedz mojemu bratu iż tu jestem. -oznajmiła.
-To twój brat wymyślił to z Anią.-oznajmiła Sara
Cytuję: "ale za niego [dziecko] Carlos i Edward zrobią wszystko". Dlaczego brat, który zaplanował jej porwanie i ciągłe gwałty miałby się przejmować dzieckiem?
Czyli wtedy jak się jej brat rzucił na Carlosa, to było tylko dla niepoznaki?

Te słowa zaszokowały Kasię, która zemdlała nie wiedziała iż własny brat posunie się do takiego świństwa wobec niej, a jednak.

Rozdział II

Uwaga opowiadanie zawiera sceny przemocy i osoby poniżej lat 15 nie powinny tego czytać bez nadzoru rodziców.
Już sobie wyobrażam typową czternastolatkę, która mówi rodzicom "Mamo, chciałam przeczytać to opowiadanie w internecie, ale tam piszą, że nie mogę tego zrobić bez nadzoru rodziców..." :)
To jest dobry chŁyt marketingowy. 
Chrzanić policję! Czytam dalej.


Obecnie każdy dzień Kasi zaczął się zlewać w jeden cały choć wolne miała w soboty i niedziele wtedy Adrio jej nie gwałcił.
Wiadomo - dzień wolny od pracy musi być. Nawet szaleni gwałciciele to wiedzą.
Jadał wtedy więcej kanapek z dżemem.  
Związek Zawodowy Gwałconych wywalczył jej wolny weekend. Chwała związkowi!  
*chwała*

Ona sama nadal w szoku była, że To Edward rodzony brat stał za jej dramatem Był on nie tylko odpowiedzialny za porwanie, ale za każdy gwałt, pobicie czy ubliżenie ze strony jej byłego chłopaka. Rudowłosa zmęczona leżała na łóżku skuta kajdankami czasem pomiędzy gwałtami przychodziła Magda aby ją obmyć zwłaszcza, gdy była dziewczyna przy nadziei mimo to co raz przychodził tu jej oprawca, zdejmował spodnie, a następnie wchodził w nią brutalnie, a jeśli penis leżał na kanapie i odpoczywał, to nakazywał jej go brać do ust. Tego dnia tak było wszedł jeszcze bardziej spocony niż ostatnio, a na pensie były ślady czerwonej szminki Ani.
Co tam robiły brytyjskie pieniądze?
Ania sprawdzała czy były prawdziwe.

Zeszedł po schodach i podszedł do Kasi aby następnie wepchnąć jej do ust swego kaktusa kutasa i zmuszał do jego ssania, aż ten stał się nabrzmiały, a w końcu wsadził go jej, Kasia płakała z bólu, który sprawiał jej były chłopak, ale z drugiej strony starała się myśleć o Carlosie i o nienarodzonym dziecku,
Kasia była fanką mądrości królowej Wiktorii - "Zamknij oczy i myśl o Anglii".
Czyje było to dziecko? Nie Carlosa, nie Adrio, więc czyje? Edwarda? Może to dlatego "zrobi dla niego wszystko"?

a tymczasem Carlos siedział w pokoju i zastanawiał się jak policja nie może nić zrobić przecież Sara była świadkiem choć zarzekała się iż przybiegła dopiero potem, ale Carlito jej nie wierzył tak jak Urs dlatego oni pojechali do niej, gdy Seba i David zostali w pokoju hotelowym. Droga była kręta rzadko uczęszczana co dla Carlosa było podejrzane, ale jego szwajcarski przyjaciel go uspokajał powtarzając iż wszystko będzie dobrze. Kiedy dojechali ujrzeli mała chatkę od razu weszli na teren posesji, a Sara im otworzyła drzwi, chyba wiedziała co jest grane bo zaprosiła ich do środka i zaparzyła kawy.  
-Tak to prawda Ania porwała Kasię by mieć do ciebie dostęp.  - oznajmiła spokojnie co wkurzyło Hiszpan.  
Hmmm... Może te wszystkie błędy językowe, interpunkcyjne i stylistyczne w tym tekście są popełniane specjalnie? Wiecie, Carlos jest Hiszpanem. Może aŁtorka chciała to po prostu bardziej podkreślić? Pisać trochę bardziej z jego punktu widzenia? Może to on jest trzecioosobowym wszechwiedzącym narratorem tej historii?

-Wiedziałem gadaj zdziro, gdzie ona jest! - wykrzyczał na głos, że Sara się rozpłakała natomiast Urs uspokoił kolegę.  
-Saro jeśli nam nie powiesz grozi ci tyle ile im za współudział (Czyli porwanie i gwałt to tylko współudział?).  - oznajmił Urs dając jej chusteczkę.  
-Ale ja nie wiem ja miałam mówić iż nic nie widziałam bo wszystko zaplanował brat Rudowłosej.  - oznajmiła cicho szlochając. - Dlatego też właśnie wam to mówię. Jestem takim dobrym szpiegiem!
-Edward!!! - wykrzyknęli jednocześnie Carlos i Urs patrząc na siebie, a Sara pokiwała głową.
-Tak on nie chciał aby Kasia mogła się tu zakochać,


Ta historia nie ma sensu *śpiewa pod nosem*

to on też zwerbował jej byłego chłopaka i dostarczył mu broń, którą on wręczył Ani.Ale błagam nie mówcie nic mu on mnie zabije. - oznajmiła wystraszona Sara.
Jak bardzo adoptowanym intelektualnie trzeba być, by nie przesłuchać od razu szpiega, w dodatku tak utalentowanego?
 
-Ale..... musisz złożyć zeznania na policji - oznajmił spokojniej Carlos.
-Urs zamieszkasz u nas dla nie poznaki pomyślą iż plan ich działa, że uwodzisz Carlosa.  - dodał, a Hiszpan westchnął. Ania nie mogła zaakceptować Kasi, ale Sara to już co innego.
Następnie cała trójka wyszła razem, a Carlito obejmował Sarę choć i on gdzie indziej był myślami. Myślał o Kasii o jej ustach i o tym co się dowiedział. Bał się iż Adrio ją skrzywdzi, gdyby wiedział co ona przechodzi pewnie zabił by oprawcę gołymi rękoma.

Rozdział III

No cóż daje muzykę bo niektórzy skarżyli się na jej brak.
Alternatywna muzyka (według mnie pasuje do tekstu) 

Kasia odpoczywała po kolejnej nie miłej awanturze z Adrio, która w obecnym stanie nie zakończyła się gwałtem,
Ile ona tam siedzi? Przez pierwsze kilkanaście tygodni przecież nawet po kobiecie nie widać, że jest w ciąży. A jak już zacznie widać, nie przeszkadza to w kochaniu się z mężczyzną. Jasne, w trzecim trymestrze może być już ciężko, ale ona chyba nie była w tym psychiatryku dłużej niż miesiąc, a dopiero po pierwszym tygodniu zrobili jej test ciążowy...

a nawet obecnie była przeniesiona do lepszej sali i zaczęto ją doceniać i to dlatego iż spodziewała się dziecka to tylko dlatego miała znów normalne w pewnym sensie życie
????
Po co porywaczom jej dziecko? Czy oni są z jakiegoś ruchu pro-life? Albo może z grupy Proletarian z jednego z najlepszych seriali, jakie kiedykolwiek powstały - "Orphan Black"? Czy Kasia ma jakieś klony?

choć po porodzie zapewne znów wróci do tej śmierdzącej celi, ale teraz Rudowłosa nie chciała o tym myśleć, nawet zaczęła myśleć czy udało by się w obecnym stanie uciec i wrócić do jej ukochanego muzyka, który na pewno tęsknił za nią,
- "Eh, jak fajnie potrącało się tę dziewczynę. A raz nawet udało mi się być dzięki niej postrzelonym. Przy niej życie jest takie wyjątkowe. Tęsknię za nią!" 

ale czy na pewno z tych rozmyśleń wyrwało ją skrzypienie drzwi i wejście Sary, która przyniosła śniadanie i oznajmiła Kasi iż Carlos wie iż to plan Edwarda był aby pozbyć się siostry, a obecnie ona dla nie poznaki odgrywa iż muzyk z nią chodzi do parku każdego dnia, aby mogła się dotlenić. Kasia się uśmiechnęła słysząc słowa, gdyż wiedziała iż Sara prędzej czy później wyjawi miejsce przetrzymywania Rudej policji (Ruda Policja? Czad!) lub muzyką oraz że zostanie odbita teraz to było kwestią czasu dlatego Kasia ochoczo zjadła śniadanie i objęła Sarę.
-Powiedz Carlosowi iż jestem cała, ale musi się śpieszyć bo nie wiem co mi zrobią potem.  -oznajmiła spokojnie, wybijając nowe pensy niesłodzoną herbatę i oddając naczynia. A następnie położyła się, gdy do pomieszczenia wszedł Adrio, Sara niechętnie wyszła, a mężczyzna pochwycił dziewczynę iż ta jęknęła z bólu.
Chłopak był ubrudzony i widać było iż pił o czym świadczył nieprzyjemny odór z ust chłopaka oraz jego chwiejne kroki.
- Witaj dziewczynko. -oznajmił pijackim tonem głosu Adrio ale Kasia nawet nie odpowiedziała za co została spoliczkowana.
- Co tak się traktuje matkę swego dziecka,


Czyli jednak Adrio!? Mateczkokochana, ile lat ma aŁtorka i czy ona słyszała kiedykolwiek o czymś takim jak przebieg ciąży?
W chwili implantacji może dojść do lekkiego krwawienia, to lekkie krwawienie najprawdopodobniej nastąpi nieco przed terminem spodziewanej miesiączki. Możesz jeszcze nie wiedzieć, że jesteś w ciąży, ale poziom hormonu hCG (ludzka gonadotropina kosmówkowa) w Twoim organizmie stale rośnie. Mogą pojawić się: nudności i zmęczenie. (pierwszy miesiąc ciąży (źródło))

Jak widzimy, nie ma NIC o tyciu ani bólach brzucha. 
Samopoczucie sukcesywnie ulega pogorszeniu. Poranne nudności i wymioty uniemożliwiają spożywanie pokarmów. W wyniku zmian w wydzielaniu hormonów pojawia się wrażenie napięcia w piersiach. Zwiększa się parcie na mocz i częstość oddawania moczu. Raz jesteś w złym humorze, a już za chwilę w świetnym nastroju. (tygodnie 6-7)
Wciąż nic o tyciu i bólach brzucha, mamy za to wymioty. Gdzie się podziało złe samopoczucie Kasi? Pominięte przez aŁtorkę, bo kompletnie nie ma pojęcia, o czym pisze?
Nadal mogą Ci towarzyszyć nudności i wymioty. Pomocne może okazać się przegryzienie  suchego produktu (krakers, wafel ryżowy) jeszcze przed wstaniem z łóżka. Twój obwód pasa powiększa się, choć na razie może to wyglądać bardziej jak wzdęcie. Nie czujesz się najlepiej. Dokuczać może Ci zgaga oraz niestrawność, czy wzdęcia. (8. tydzień)

Dopiero tutaj zaczyna tyć i to i tak niemal niezauważalnie. Zazwyczaj większy przyrost wagi pojawia się w drugim trymestrze (trymestr to trzy miesiące), nie w pierwszym tygodniu! W 20. tygodniu kobieta waży zaledwie ok. 5 kg więcej niż normalnie! (źródło) Ile czasu Kasia jest w tym psychiatryku ze swoim byłym? Rok?
(O dalszym przebiegu ciąży możecie poczytać na zamieszczonych wyżej stronach, zwłaszcza jeśli nie macie o tym zielonego pojęcia, jak nasza kochana aŁtorka.)


- Co tak się traktuje matkę swego dziecka, a może chcesz nas zabić. -oznajmiła Kasia, ale Adrio nie odpowiedział tylko wyszedł (z podkulonym ogonem) zostawiają ją samą dziewczyna od czasu, gdy okazało się iż spodziewa się dziecka zmieniła się i choć sińców przybyło od ostatniego tygodnia i zmęczenie dawało się we znaki to ona przyrzekła sobie iż ochroni to dziecko przed tym co dla niej jest szykowane.
Skąd ona wiedziała, co jest dla niej szykowane? Przewiduje przyszłość?
Tymczasem w hotelowym pokoju Carlos Marin zjawiła się Sara widząc go z Ursem, który grał z nim w rozbieranego pokera


nie wiedziała czy śmiać się czy płakać.
Ja płaczę.
Oni wciąż prowadzą śledztwo w sprawie Kasi - pamiętajcie!
Oj tak, dogłębne śledztwo...

Podeszła do nich i położyła test ciążowy Kasi, a Carlos od razu wstał i spojrzał na Sarę jak by miał zamiar ją zabić.
- To Kasii jej ex chłopak zgwałcił ją dwa tygodnie temu
CO!?!?!?!
DWA TYGODNIE!?
DWA TYGODNIE!?
D W A   T Y G O D N I E ! ?

i to dowód sama dałam jej test, a przemycenie go tu kosztowało mnie piwo dla tego drania. (Możesz przemycić test, pewnie, ale piwo mi kup.) Masz pozdrowienia od Kasii ona mimo iż wycierpiała tyle to chce urodzić dziecko i tęskni za panem panie Marin. - Oznajmiła Sara, gdy Carlos zaczął się ubierać co oznaczało koniec gry.
*smuteczek* Nie będzie homo-bunga-bunga.
- On ją zgwałcił zabije bydlaka. -oznajmił, ale wtedy weszli do sali David i Seba, spojrzeli na Urs, Carlos i Sarę, która wyjaśniła im sytuację, ale i oni mieli wieści, które bardziej wściekły Carlos.
- Zrozum policja chce umorzyć sprawę bo nie mają nawet za co się zaczepić, gdyż Edward ma alibi od Magdy. -oznajmił Seba uspokajając Carlos, gdy Urs zabrał za ubranie spodni i spojrzał na chłopaków.
A Ania? Ona nie ma chyba żadnego alibi, a to ona postrzeliła Carlosa i Kasię...
Kula przeszła na wylot i się zdematerializowała, jak w grach komputerowych. Nie ma dowodów.

- Musimy coś zrobić Kasia spodziewa się dziecka, a my przez 2 tygodnie nie ruszyliśmy naszych zadów. -oznajmił i spojrzał na Sarę. - Wiesz, gra w rozbieranego pokera jest szalenie interesująca.
- Saro co wiesz o planie na Kasię czego nam nie zdradziłaś. -Zapytał po chwili Sebastian, który siedział na kanapie wraz z Hiszpanem.
- Ania miała zabić Kasię, a ja uwieść Carlos, jednak się skomplikowało bo Carlos wyszedł z Kasią i oboje zostaliście ranni, wtedy Ania z telefonu Kasii zadzwoniła po Adrio i oznajmiła mu sytuację, a ten ją zgwałcił co do Magdy ona miała dać alibi czyli przespać się z Edwardem i zapewne to zrobiła bo jak wracałam dwa dni po zdarzeniu widziałam iż Edward daje jej kopertę. -oznajmiła dziewczyna patrząc na chłopaków, którzy byli przerażeni tym jak zagrano na życiu Kasii.
Ania miała zabić Kasię, ale potem w psychiatryku, cytuję, "Ania wygarnęła mu iż ta wywłoka czyli Kasia ma być żywa"? Po co Sara miała uwieść Carlosa? Czy naprawdę wszyscy w tym opku lecą na tego cztedziestoczterolatka? Dlaczego Edward dał Magdzie kopertę dopiero po dwóch dniach? Szanująca się dziwka pieniądze bierze przed stosunkiem.
Czy wszyscy bohaterowie tego opka mają umysły niedojrzałych pięciolatków?


Nagle jednak drzwi się otworzyły i do środka weszła kobieta po trzydziestce ubrana nie na swój wiek bo raczej młodzieżowo i wyglądało iż ostanie słowa doskonale usłyszała no i, że zna dość dobrze Kasię.
No tak, przecież każdy ma wypisane na czole nazwiska wszystkich ludzi, których zna.

Rozdział IV

Dowiedziawszy się wszystkiego ciotka powiedziała iż zna pewne osoby, które mają dług u Kate za ocalenie ich synka z miejsca zadzwoniła do niejakiego Jack byłego żołnierza z Afganistanu teraz prywatnego detektywa czy by pomógł szukać Kate. Ten powiedział iż bezzwłocznie zajmie się sprawą - oczywiście za darmo, bo przecież to wszystko było dla Kate, a Kate jest taka wspaniała, że wszyscy chcą ją zadowalać kanapkami z dżemem, Tymczasem kobieta wraz z Sarą i Carlosem pojechali na komisariat z zafoliowanym testem ukazując dowód
1. Zafoliowali go dopiero wtedy, kiedy wszyscy go podotykali z każdej strony - bardzo mądrze!
2. Niby co wykazuje ten test? Że ktoś (!) jest w ciąży. Ktoś. Testy ciążowe nie zawierają żadnych informacji o osobie, na której był przeprowadzony test, zwłaszcza po tygodniu lub dwóch od jego wykonania, kiedy wszyscy go podotykali. Jeśli nawet zostałoby DNA Kasi (Kate?) na teście, jak niby na podstawie samego testu udowodnią, że ojcem jest Adrio i że ona tego nie chciała?
3. Funfact: Wiecie, że można kupić pozytywny test ciążowy? (na przykład tutaj)

początkowo niechętny policjant nie dawał wiary ale, gdy Sara zaczęła mówić o tym iż wie o alibi Edward ale nie zna dokładnej lokalizacji kryjówki (bo to nie tak, że tam była co najmniej kilka razy) to funkcjonariusz spoważniał i zabrał ją na przesłuchanie. Z niego dowiedziono się o ciąży porwanej,  o gwałcie, o tym kim są sprawcy i co planują zrobić to by przełom jeszcze tego samego dnia został na komisariat sprowadzony Edward Rosenberg i Magdalena Borsukiewicz jednakże tylko Magda przyznała się iż Edward zapłacił jej za fałszywe alibi.
"co do Magdy ona miała dać alibi czyli przespać się z Edwardem". Jak dla mnie, to całkiem prawdziwe alibi.

Tymczasem w roli opiekunki wcieliła się Ania przynosząc śniadanie Rudowłosej i zdejmując jej kajdany, ale to był błąd. Rudowłosa chwyciła nóż i dźgnęła w brzuch Anię i wybiegła z pomieszczenia jakiś cudem nie było adrio. W końcu wybiegła na zewnątrz zaczęła biec ile sił nogach aż dotarła do skraju lasu więc ukryła się w jakiejś grocie licząc iż Ania się wykrwawi zanim Adrio wróci jedyne co miała ze sobą to nóż to była jej teraz jedyna broń.
Skąd ona go niby wzięła? Wypadł Adrio z kieszeni podczas gwałtu? Dostała go na śniadanie?
W opuszczonych szpitalach psychiatrycznych je się tylko noże. Zupełnie jak na wrocławskim Kozanowie.

Nie chciała spać więc po jakimś czasie ruszyła dalej i zatrzymała się dopiero kiedy zaczął zapadać zmierzch. Tymczasem do kryjówki wrócił Adrio i zastał umierającą Anię, która oznamiła iż Ruda dziwka im uciekła, a Adrio wziął pisolet i dobił Anię,
Kasia urodziła się w roku 1991 i ma 21 lat, zatem w opku jest rok 2012. Jednocześnie Ania umarła w roku 2014. Czyli albo Ania umierała przez dwa lata, albo Kasia podała fałszywy wiek, albo (co jest najbardziej prawdopodobne) aŁtorka znów nie zastanawia się nad tym, co pisze.

a następnie wydrukował zdjęcie dziecka
Jakiego dziecka? Tego, z którym w ciąży Kasia jest od dwóch tygodni? Ciekawe...


Przecież każdy opuszczony szpital psychiatryczny obfituje w aparaty do USG.

i ułożył na ziemi.Poczym spojrzał na pochmurne niebo i uśmichnął się.
-Zginiesz dziwko. -oznajmił sam do siebie myśląc o Kate.
Nawet Kapitan Bomba ma głębsze teksty i przemyślenia. "Tępe chuje".

Która właśnie kładła się do spania nie wiedziała, gdzie jest ale bardzo jej teraz brakowało ciepłego w miarę schronienia nawet przez moment przeszła jej myśl powrotu ale bała się reakcji Adrio ("może być zły, bo zabiłam Anię, ale przecież będziemy mieli razem dziecko").Rankiem nim słońce całkiem wstało dziewczyna ruszyła dalej dotarła w końcu do jakiejś osady rybackiej tam wolała przeczekać najgorsze dzięki jednej z rybackich rodzin zmieniła wygląd i ubranie choć brzuszek się jej uwydatnił. Podziwiała odwagę tych ludzi wszak Adrio mógłby ich zabić za to iż jej pomagają. Mimo to teraz żyła jako Elizabeth Gutiere (akcja przypadkiem nie działa się w Polsce? Koncert Il Divo był w Sopocie...) nikt ważny ale nie to się liczyło.
Jest rok 2014, a jej nawet przez myśl nie przeszło, żeby zadzwonić do kogoś?
Rybacy używają tylko śledzi pocztowych, sorry.

Dni miały spokojnie, aż do momentu aż adrio się pojawił w osadzie rozpytując Rudowłosą dziewczynę, Tymczasem teraz ciemno włosa Elizabeth starała się nie zwracać uwagi mimo to Adrio podszedł do niej i kopnął w miskę w której były obrane ziemniaki.
-Czy nie słyszałaś co mówiłem ? -oznajmił złowrogo, ale wtedy podbiegła pani Gutiere i oznajmiła iż córka cierpi na częściową głuchotę i nie dosłyszy momentami oraz iż jest przy nadzieji z synem ich sołtysa, który wypłynął na łowy.
-A który to miesiąc ? -zapytał i odepchnął staruszkę, a dziewczynę podniósł siłą.
-6 miesiąc, urodzę mu syna jesteśmy protestanckiego wyznania. -oznajmiła Elizabeth,
Informacja o protestanckim wyznaniu była najważniejsza.
Czy ona siedziała w tej wiosce pięć i pół miesiąca? Umysłowy Radom.

wtedy dopiero Adrio dał jej spokój, a Robert, który przybiegł z Stefanem (kto?) zaprowadził do chaty Elizabeth, która w pomieszczeniu była cała roztrzęsiona.
-To był on boje sie teraz mnie nie rozpoznał ale potem ? -oznajmiła, a Robert objął dziewczynę.
-Nie rozpozna on cię pomożemy ci zrobimy wszystko abyś była znów z tym kogo twe serce pragnie. Matka mówiła jak mówiłaś o jakimś Carlosie.. -oznajmił młody mężczyzna i ucałował dziewczynę w czoło.
-Robert dziękuje ci przynajmniej ty rozumiesz co przechodzę, a Carlos to jedyna moja miłość, a gdzie Estrella. -zapytała z niepokojem bo dziewczyna była łudząco do niej podobna.
Wiedziałam! Kasia ma klony! Tak! Nareszcie coś, co aŁtoreczce wyszło w tym opku! "Orphan Black" forever!


-Cóż znasz ją pewnie próbuje przekonać tego typka co jej zrobił dzieci do ślubu i znów zajdzie w ciążę nie mam nad nią kontroli za to kim się stała.  -oznajmił zrozpaczony Robert widać było iż sytuacja siostry nie była mu na rękę, ale opieka nad Kate teraz Elizabeth sprawiała mu wiele radości. Przynajmniej młoda matka mogła się na razie nie obawiać do czasu nie mogła ufać wszystkim, a nie ufała na pewno wspomnianemu synowi sołtysa choć teraz musiała godzić się na rolę uwodzicielki jego to robiła to tylko z obawy o dziecko...  
Już koniec? Co za bieda, niehajs i ubóstwo!

Analizatorzy odetchnęli z ulgą i zaczęli pakować się na wakacje. Pozdrawiają Was wszystkich na pewno nie z tej osady rybackiej, w której ukrywa się Kasia/Kate/Elizabeth. Nie chcą mieć już z nią nic do czynienia.

9 komentarzy:

  1. Oj, jakoś udało się wyjść cało, choć nie było to proste. KociePorno nie dotarła nawet do pierwszego rozdziału, taki to był bełkot! :D
    Dziękujemy bardzo za komentarz :)
    Pozdrawiamy także!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ómarłam na śmierć i popłakałam się ze śmiechu :D
    Brawa za przebrnięcie w jednym kawałku i to jeszcze z takim efektem!

    Te szalone spacje to chyba jakieś objawy paraliżu palców przy pisaniu ;D

    "Wtedy ciocia wpadła na pomysł i wyjęła podkład i zaczęła " majsterkować " w końcu w 80 % udało się jej ukryć tynkiem albo gładziami gipsowymi, nie jestem pewna, dziury po poprzednim remoncie oraz siniec"
    I tak oto ciocia została bohaterem w swoim domu (znaczy się hotelu).

    "Uwaga opowiadanie zawiera sceny przemocy i osoby poniżej lat 15 nie powinny tego czytać bez nadzoru rodziców."
    Autorka powinna raczej napisać ostrzeżenie, że osoby z IQ powyżej temperatury pokojowej nie powinny tego czytać bez psychotropów :D

    "(Ruda Policja? Czad!)"
    Padłam :D Padłam i wstać nie mogę! :D

    "Związek Zawodowy Gwałconych wywalczył jej wolny weekend. Chwała związkowi!"
    A co ze Związkiem Zawodowym Gwałcicieli? Nikt prócz Ani nie dbał o Adrio? To takie smutne...

    "Czy wszyscy bohaterowie tego opka mają umysły niedojrzałych pięciolatków?"
    To pewnie jak i aŁtorka. Taki chwyt by mogła się z nimi lepiej utożsamić :D

    "Ten powiedział iż bezzwłocznie zajmie się sprawą - oczywiście za darmo, bo przecież to wszystko było dla Kate, a Kate jest taka wspaniała, że wszyscy chcą ją zadowalać kanapkami z dżemem"
    I znów ómarłam :D

    "Eh, jak fajnie potrącało się tę dziewczynę. A raz nawet udało mi się być dzięki niej postrzelonym. Przy niej życie jest takie wyjątkowe. Tęsknię za nią!"
    10/10 :D

    Ogółem popłakałam się ze śmiechu. Brawa dla Was! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AŁtorka z pewnością ma umysł niedojrzałej pięciolatki :D
      Dziękujemy! <3
      Pozdrawiamy serdecznie i życzymy ożywienia! :)

      Usuń
    2. A co najgorsze umysł niedojrzałej pięciolatki w ciele dwudziestolatki. To dopiero dramat.
      Również życzę ożywienia! :)

      Ps. No szlag mnie trafia. Głupia weryfikacja google w kółko odrzuca mi cyferki, których nie wpisuję z klawiatury numerycznej. Ludziska może by tak się pozbyć tej weryfikacji? ;)

      Usuń
    3. Ups, szczerze mówiąc, nawet nie wiedziałam, że jakąś weryfikację mamy :) Usunęłam już (mam taką nadzieję przynajmniej ;p).

      Usuń
  3. Widać jakiegoś mam ostatnio pecha, bo wszystkie weryfikacje z cyferkami mi albo wywalają komentarz albo w ogóle mnie wywalają ze strony. Co ciekawe te zwykłe z literkami działają ok... Dziwna sprawa.
    A google chyba ustawia to domyślnie i jest póki się czegoś nie wyłączy w ustawieniach. Nie wiem, bo bloga nie mam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cyferki-sabotażystki :)
      Najwyraźniej tak. Ach, to Google! *wzdycha z rozdrażnieniem*

      Usuń
  4. Dziękuje za analizę mimo to będę dalej pisała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo nas to cieszy! Naszym zamiarem nigdy nie było zniechęcenie autora, a wręcz przeciwnie - zachęcenie do poprawy błędów. :) Mamy nadzieję, że wyciągniesz wnioski i będziesz rozwijać swoje umiejętności. :)
      KociePorno

      Usuń